Dzięki za odpowiedź. Chodzi pewnie o wieże zegarową. Jeśli nie tam to liczę ,że w okolicy ponte dei trepponti jest sporo knajpek. Ja drugi rok z rzędu w spina camping village
WAKACJE - WŁOCHY - Riwiera Adriatycka i nie tylko - relacje.
Zwiń
X
-
Pozdrawiam z Cavallino. Pierwszy plażing i pluszczing zaliczony. Pierwsze włoskie browarki już też.
Droga super. Najgorszy kawałek - remont na zjeździe z autostrady z Klagenfurtu, na kierunek Wenecji. Długi kawał remontu i jeszcze kogoś wyciągali na lawete. Korek i zatwardzenie.
A ha, w A dopadło nas za Grazem IG-L 100, kawał trasy.
Teraz tylko spoglądam tęsknie, na drugi brzeg Adriatyku......... Tam, gdzie zostało moje serce.pozdrawiam - Darek
Komentarz
-
-
ja pozdrawiam z Chioggi, Camping Oasi
dzięki za wszystkie wcześniejsze rady w temacie
jechałem Poznań-Berlin-Monachium-Innsbruck-Bolzano-Werona-Padwa; drogowo Niemcy z deka oszaleli z remontami - do okolic Lipska co chwila remont, zwężka i 80; potem nieco ich mniej, ale też bywają uciążliwe, zwłaszcza na obwodnicy Monachium. W sobotę cała trasa zajęła nam z krótkimi postojami (bez obiadów itp) 15h40. W DE przy autostradzie łatwiej o LPG niż w ITA - od granicy do Padwy były przy autostradzie -ZTCP- 4 stacje z LPG; w Austrii zaraz za obwodnicą Innsbrucka bramka dla posiadających elektroniczną opłatę odcinkową za przejazd przez Brenner jest na skrajnym lewym pasie - da się oszczędzić ~15min czekania w stosunku do stania do bramek tradycyjnych;
dla wszystkich, którzy po raz pierwszy przyjeżdżają do Włoch - nerwusy niech łykają całe opakowanie persenu i żują opakowanie po zjeździe z autostrady - na krajówkach jednoślady wyprzedzają jak i kiedy chcą, osobówki non-stop siedzą na ogonie nie trzymając jakiegokolwiek odstępu i wyprzedzają równie beztrosko, co dawno temu tiry na "starej dwójce". Jeśli na południu tego kraju jeździ się jeszcze gorzej, to aż nie wiem, czy chciałbym to zobaczyć
sam Camping Oasi spoko, są dwa baseny oraz sklep i bar z pizzerią, w cenie dwa leżaki i parasol na plaży nad morzem - zarówno rodzice jak i dzieciaki lvl6 i lvl12 zadowolone, stare miasto w Chioggi bardzo fajne, przyjemne, ładne i nie przeludnione turystycznie
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez czernobyl Zobacz wpisdla wszystkich, którzy po raz pierwszy przyjeżdżają do Włoch - nerwusy niech łykają całe opakowanie persenu i żują opakowanie po zjeździe z autostrady - na krajówkach jednoślady wyprzedzają jak i kiedy chcą, osobówki non-stop siedzą na ogonie nie trzymając jakiegokolwiek odstępu i wyprzedzają równie beztrosko, co dawno temu tiry na "starej dwójce". Jeśli na południu tego kraju jeździ się jeszcze gorzej, to aż nie wiem, czy chciałbym to zobaczyć
Berlin-Monachium to bardzo zatłoczona autostrada. Niemcy xx czasu ją ciągle remontują...z 5 lat już przez DE nie jeżdżę a wiem że dalej są te beznadziejne zwężki, traci się dużo czasu.
PW - OFF. Nie mam czasu na odpisywanie... sorryyyy
Komentarz
-
-
My na północy Włoch. Rejon Lido d. Jesolo. Też pierwszy raz. Jest coś innego, ale nie ma krajobrazów takich jak w Cro. Brakuje gór przeglądających się w morzu. Nie ma takich widoków jak zjazd nad morze w Sestanovacu. Po 10 latach w Cro i MNE, odzwyczaiłem się od piachu na plaży.
Dzisiaj byliśmy w Wenecji. Tłumy, upał, ale daliśmy radę. Parking w Punta Sabbioni (7 EUR w cieniu pod plandeką za cały dzień) i tramwajem 14 ACTV do S. Marco - Zaccaria. Przeszliśmy przez S. Marco, most Rialto na drugą stronę, tam gdzie są parkingi od wjazdu lądem - Piazzale Roma. Powrót tramwajem wodnym ACTV przez cały Canale Grande linią 2. I jeszcze na Murano na chwilę i do Punta Sabbioni.
W sumie te tramwaje ACTV jeżdżą - pływają co chwilę. Fajnie to działa. Bilet całodzienny i można śmigać we wszystkie strony. Na Piazzale Roma wsiedliśmy w 2 nie w tę stronę i zaczęliśmy płynąć na około Wenecji. Szybka wysiadka na pierwszym przystanku i po chwili już płynie 2 w stronę C. Grande. Myk i załatwione. Na Murano i z powrotem też co chwilę. Z S. Marco Zacaria do P. Sabbioni - w ciągu godziny trzy tramwaje. 15 (Zaccaria - Sabbioni) i 14 (Zaccaria Burano, przez Lido i Sabbioni).Ostatnio edytowany przez ruwado; 6444.pozdrawiam - Darek
Komentarz
-
-
Ja wróciłem w sobotę -przede wszystkim jeszcze raz dzięki za małe i duże rady, które oszczędziły nerwa i czasu;
też byłem w poprzedni czwartek, tak jak ruwado w Wenecji - tłum i upał zrobiły swoje, promy ACTV fajne, ale również udało się nam wsiąść w 4b w przeciwnym kierunku i zamiast na Murano popłynęliśmy na tour dookoła całej Wenecji pomimo wsiadania na przystanku z informacją na elektronicznym wyświetlaczu; jeśli chodzi o MPK Wenecja, to informacja ze strony jest słabiutka, sporo podstron przekierowuje z powrotem na główną, a ich apka zawiera rozkład bez mapy=bezużyteczna; no i bilet całodzienny, jak się okazało, nie działa na kolejkę People Mover.
wracając spod Wenecji przez Słowenię, Węgry i Słowację trafiłem na kilka niespodzianek drogowych - we Włoszech na autostradzie prowadzącej na Udine/Triest jest remont na 40min stania/czołgania się w korku od rozjazdu Udine/Triest aż za granicę Wenecji Julijskiej/Euganejskiej, a na granicy SLO/HU Węgrzy zrobili sobie ruch wahadłowy na końcu swojej M70 i w sobotę po południu w stronę Słowenii korek miał dobre 4km
Komentarz
-
-
Małe podsumowanie ostatniego wyjazdu do Włoch.
Dwa ostatnie tygodnie czerwca 17.06 - 30.06 byliśmy na campingu Campin Vigna Sul - https://www.google.pl/maps/place/VIG...7!4d12.2389692 - pisałem o nim na stronie 23 tego wątku.
Dojazd do camping prosty i bezproblemowy. Jadąc do Włoch przez Pragę nie zaliczyłem nawet jednego czerwonego światła i nawet nie zatrzymałem się przez chwilę więc przejazd był idealny. Dalej trasa na Czeskie Budejovice bez większych korków. Czesi cały czas pracują nad połączeniem autostrady Tabor-Czeskie Budejovice i jeszcze "kawałek" im został... Problemów w postaci korków nie było ale kilka zwężek i ograniczeń prędkości było - trzeba uważać na czeską policję ! Łapią na fotoradar na ograniczeniach prędkości !!!
Droga przez Austrię w zasadzie nudna...z Vyssi Brod szybko dostaliśmy się na autostradę w Linz potem kierunek na A9 Spital am Pyhrn - Wolfsberg-Villach (na trasie w rejonie Klagenfurtu sporo zwężek, ograniczeń prędkości - Austriacy remontują A2 w tym rejonie) - oczywiście na ograniczeniach prędkości stały gotowe do strzału fotoradary.
Cała trasa przez Austrię aż do włoskiej granicy obyła sie bez problemów, nawet nikt nam winietek nie kontrolował jak to bywało już kilka razy...
Włoska autostrada od granicy z Austrią aż do Palmanova w zasadzie była pusta. Jechało się super. Potem od rozjazdu Triest-Wenecja w kierunku Wenecji były remontowane odcinkami pasy...więc teoretycznie jechało się wolniej no i ruch był spory ale nie było źle. W korach nie staliśmy ! Po zjeździe za Wenecją na lokalne drogi jechało się wolniej ale płynnie bez stania w korkach. Więc mogę śmiało powiedzieć, że trasa nam się udała.
Wjazd na camping i rejestracja w recepcji to jakieś 15-20 minut.
Niestety już od zeszłego roku trzeba płacić w tym rejonie Włoch za "klimatyczne" opłaty są w granicach 0,8 euro od osoby za dzień.
Camping prezentował sie o wiele lepiej niż podczas ostatniego pobytu w sierpniu. Czysto. Sporo wakacyjnych gości i tu ciekawostka dużo Włochów i bardzo dużo Polaków ! Było mało Niemców, Holendrów i Austriaków.
Sporo animacji tanecznych – zumba, fitnes, dance na plaży aqua aerobic, stretching itd... Wieczorami całkiem niezłe animacje, choć powtarzały się co tydzień, pomimo tego animatorzy starali się by wypoczywającym sie nie nudziło.
Wkurzały standardowo rozłożone zaraz przy wyjściu na plaze leżaki ! 3-4 rzędy pomiędzy morzem a wejściem na camping – gdzie przed leżakami od strony morza nie pozwalają się rozkładać.
Morze nie było krystalicznie czyste jak w CRO bo oczywiście nie ma skałek tylko jest ciemnawy piaseczek. Kiedy morze faluje piaseczek się unosi ale z chwilą kiedy fale ustają morze robi się „czyste” – nie było brudów pływających w morzu. Sporo malutkich krabów i małży. Morze nie jest głębokie i łagodnie opada. W morzu falochron ułożony z głazów.
Ratownicy dość wyrozumiali i nie nerwowi ... +++
Pogoda ... mieszana tz. w ciągu dnia nie szło wysiedzieć na słońcu + 30 jak nic ... ale trafił się dzień kiedy po południu trochę popadało i jeden dzień kiedy do południa lekko mżyło. Za to kilka nocek było jak na Włochy naprawdę chłodnych + 16 stopni to zimno jak na ta porę roku ale to wynik załamania pogody które nadciągnęło z północnej.
Sam camping jako alternatywa wydaje się całkiem fajną opcją ... choć przypominam 3 gwiazdki to dla niego max ! – zapomnijcie o 4 gwiazdkach.
Jedyny minus to ponad 120 km więcej, które trzeba pokonać by do niego dojechać ...
2-3 km od campingu LIdla i D' piu oraz duży "chiński" dyskont (kupicie w nim wszystko od A do Z -mają włoską "chemię" w dobrych cenach - wszystko w jednym miejscu !
Fanta
San Giuseppe Lidl adres - Lidl, Via delle Arti, 44022 San Giuseppe, Comacchio FE, Włochy
Obok market w stylu “biedronki” - D Più - całkiem niezłe ceny. Niekiedy lepsze niż w Lidlu.
W kierunku Porto Galibardi i Commacho – centrum handlowe Benet, McDoland’s, stacja Eni itd. …
Z tyłu na wjeździe do Beneta samoobsługowa stacja CPN – tańsza niż normalnie. ON jest we Włoszech jakieś 40 centów na 1L droższy niż w Austrii (ON na OMV w Austrii po +- 1,20E lub lepszy po 1,40E) we Włoszech 1,60-1,70
Mieszkaliśmy w https://www.selectcamp.com/pl/zakwat...t-lodge-select z Seletcamp. Dobrze wyposażone, czyste. Idzie się łatwo przyzwyczaić hahah.
Miła para Holendrów z Seletcamp szybko nam przekazała zakwaterowanie i jeszcze szybciej nie robiąc problemów odebrała w czasie wyjazdu (w zasadzie trwało to ze 2 min.).
Dałem się żonie skusić i pojechaliśmy na wycieczkę do Ravenny...miasto jak miasto centrum ładne zabytkowe, typowe włoskie place i zabudowa ale...wg. mnie szału nie było. Jak ktoś lubi to można pojechać bo jest blisko i dojazd jest prosty...ale lepiej pojechać do Commachio bliżej i malutkie miasteczko ma swój urok.
Co do cen w Lidlu i Di Piu (odpowiednik polskiej Biedronki) to Di Piu bije cenami Lidla na głowę. Fanta +-2 L w Lidlu 1,5 E w Di Piu taka sama...+-0,90E (fakt że w promocji która trwała...cały czas naszego pobytu ale tam co chwila były promocje! Arbuz w Lidlu w promocji 0,6/0,7E za 1kg a w Di Piu 0,3E za 1 kg...Mięso i wędliny tańsze w Di Piu... Piwo większy wybór w Di Piu...
CDN...Załączone plikiOstatnio edytowany przez PAOLO ESCO II; 44798.PAOLO ESCO to mój główny profil - w związku z niemożnością dodawania zdjęć z mojego profilu postanowiłem sobie założyć drugi i rozwiązać "problem" !
Komentarz
-
-
Masakra na włoskiej autostradzie
Co najmniej trzy osoby zginęły, a blisko 60 zostało rannych w wyniku eksplozji na autostradzie A14 w pobliżu lotniska w Bolonii. Przyczyną eksplozji miał być wypadek samochodowy z udziałem cysterny przewożącej materiał łatwopalny. Włoska policja opublikowała nagranie ze zdarzenia.
Będą mieli długo problem, nim odbudują wiadukty.pozdrawiam - Darek
Komentarz
-
-
Pare razy jeździłem tym mostem będąc na urlopie w Ligurii był wyjątkowo długi , raz stałem na nim w korku wokół pełno tirów ( ponieważ 1 km dalej jest punkt poboru opłat dlatego często były na nim zatory ) to wyczuwalne były jego ruchy aż strach mnie obleciał . poza tym wszystkie wiadukty w Ligurii są gęsto na podporach a ten był zawieszony na pylonach i na dodatek ma zakręt może dlatego nie był stabilny ,no i przeładowany tymi korkami .
Najpierw wybuch w Bolonii, teraz ten wiadukt jeszcze zaskakująco drogie aparty ,zdenerwowały mnie i wczoraj pojechałem do biura podróży wykupiłem wycieczke na Teneryfe samolotemOstatnio edytowany przez okioki; 16666.
Komentarz
-
Komentarz